Więcej w kategorii:

Blog Marketing Blog wszystkie
04.02.2020

Konkurencja reklamuje się na Twój brand ? Jak odpowiednio zareagować?

Autor:

Dariusz Romaniec

Wraz z pojawianiem się nowych form reklamowych, rosną też możliwości stosowania na rynku nieetycznych praktyk. Co robić, jeśli zauważymy, że konkurencja targetuje swoje reklamy przy użyciu nazwy naszej firmy? Jak właściwie zareagować i czy każda tego typu sprawa musi mieć swój finał w sądzie? Już wyjaśniamy.

Mechanizmy Google Ads

Aby właściwie zrozumieć omawianie tego zagadnienia, wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację, która może mieć miejsce. Firma X wykonała na rzecz klienta konkretną usługę, przykładowo remont dachu, z której ten jest niezwykle zadowolony. Podczas rozmowy z jednym ze swoich kolegów usatysfakcjonowany klient rekomenduje zatrudnionego wykonawcę i namawia znajomego, aby ten także skorzystał z oferty firmy X. Ten, bazując na pozytywnej opinii, decyduje się na taki krok i również zaczyna przymierzać się do remontu dachu we własnym domu.

Zainteresowana osoba włącza komputer, otwiera przeglądarkę i wprowadza w polu wyszukiwarki frazę „naprawa dachu X”. W teorii dość łatwo powinna trafić na stronę firmy X, tymczasem rzeczywistość może być zupełnie inna. Jeśli firma Y wykupiła kampanię w Google Ads i ustaliła X jako jedno ze swoich słów kluczowych, to jej oferta pojawi się wyżej, co może skutkować tym, że potencjalny klient trafi właśnie na tę stronę i ostatecznie skorzysta z jej usług.

W tym momencie należy zadać sobie pytanie: czy Google Ads nie chroni przed takimi praktykami? Otóż nie, nie chroni. Jeśli ta druga firma nie stosuje tych haseł w bezpośrednich reklamach, a jedynie w słowach kluczowych, to Google Ads nie będzie tym stanem rzeczy zaalarmowane i nie ma co spodziewać się jakiejkolwiek reakcji.

Sąd? Tylko w ostateczności

Co można w takim razie zrobić w sytuacji, gdy widzimy, że konkurencja posługuje się tego typu metodami i próbuje korzystać z naszego brandu, aby zwiększać zainteresowanie swoją ofertą i podbierać nam klientów? Bezwzględnie należy zacząć od dialogu, ponieważ może się okazać, że formułowane przez nas oskarżenia są na wyrost. Zdarzają się bowiem sytuacje, gdy tego typu praktyki nie zostały zainicjowane z nieetycznych pobudek i są jedynie dziełem przypadku.

W pierwszej kolejności firma X powinna zwrócić się zatem do firmy Y i spróbować wyjaśnić sytuację. Jeśli konkurencja faktycznie działała nieświadomie, bez większego trudu może ten stan rzeczy naprawić. W takim wariancie niezbędne będzie tylko dodanie nazwy firmy X do tak zwanych słówwykluczających. Jeśli druga strona zastosuje się do tej prośby, problem momentalnie zniknie i będzie można przejść nad całą sytuacją do porządku dziennego.

Może się jednak zdarzyć, że działania konkurencji nie były nieświadome, a stanowiły część wątpliwego etycznie planu, który miał na celu właśnie podbieranie klientów. Jeśli siła dialogu okaże się niewystarczająca, a sprawy nie da się rozwiązać rozmową, można uruchomić procedury prawne, czyli np. wystosować do nieetycznie działających konkurentów oficjalne pismo, domagając się zaprzestania tego typu praktyk. Gdy i to nie przyniesie pożądanego rezultatu, można też skierować sprawę do sądu. Warto jednak pamiętać, że tę opcję należy traktować jako ostateczność. Jeśli istnieje szansa na osiągnięcie porozumienia inną drogą, dobrze jest próbować z tego skorzystać, starając się ocalić nie tylko pieniądze, ale też niepotrzebne nerwy oraz cenny czas.

Na koniec jeszcze jedna porada. Jeśli nie chcesz, aby konkurencja używała nazwy Twojej firmy w swoich tekstach reklamowych, możesz zarejestrować własny znak towarowy. Kiedy to zrobisz, Twoja nazwa będzie lepiej chroniona, a Ty zapewnisz sobie większe bezpieczeństwo przed nieuczciwą konkurencją.


Zaufali nam
Zaufało nam już ponad 400 firm z Polski i świata.